Osoby, które nie znają się na temacie o efektach wiedzą niezbyt wiele. Zresztą nazwa efekty gitarowe jest zbyt ogólna by od razu domyślić się, że chodzi o specjalistyczny osprzęt zniekształcający ( w pożądany sposób) i przekształcający dźwięki. Podobnie zresztą słysząc określenie kostka laicy częściej mają przed oczyma kostki wykorzystywane do szarpania strun gitary niż popularne kostki-modulatory do gitar elektrycznych.
Jak zwał tak zwał, generalnie chodzi o to, że efekty gitarowe popularnie nazywane również kostkami ze względu na swoją zwartą prostokątną (czy też raczej prostopadłościenną) budowę wykorzystywane są do modulowania dźwięków wydobywanych z gitary. I to modulowania na co najmniej kilka sposobów. W dalszym ciągu nie wiecie o co chodzi? Przypomnijcie sobie takie zjawiska jak pogłos, opóźnienie albo metaliczne brzmienie dźwięku. To właśnie można osiągnąć przy zastosowaniu kostek. Jeśli fascynuje was świat gitar elektrycznych prędzej czy później o efektach gitarowych dowiecie się sami ze specjalistycznych portali, pism czy z rozmów z podobnymi do was pasjonatami.
Pozostaje pytanie na ile sensowne jest sięganie po efekty gitarowe na etapie nauki gry na gitarze elektrycznej. To zdecydowanie kwestia waszych indywidualnych preferencji. Jeśli grę traktujecie poważnie skupcie się raczej na opanowaniu techniki gry i podstaw teorii muzyki. Jeśli gra ma być dla was zabawą – bawcie się również przy użyciu efektów, zwłaszcza że dzięki nim nawet niedoskonała gra może brzmieć nieco… efektowniej.